Interwencja 13.04.2017
W dniu 13.04.2017r w godzinach wieczornych, nasi inspektorzy otrzymali zgłoszenie, że przy ul Wolskiej w Warszawie w mieszkaniu od kilku dni jest psiak pozostawiony sam sobie.
Późnym wieczorem inspektorzy udali się pod wskazany adres. Z wywiadu z sąsiadami okazało się,że właściciela nie ma co najmniej od 3-4 dni. Pies drapie w drzwi, piszczy i wyje. W domu jest bez jedzenia i wody. Zaszło podejrzenie, że właścicielka nie żyje. Natychmiast na miejsce została wezwana jednostka policji z KRP IV, przy ul Żytniej. Policji udało się ustalić, iż właścicielka od 6.04 przebywa w szpitalu. Pies został zamknięty w domu bez jedzenia i picia. Policja natychmiast udała się do szpitala po klucze od mieszkania. Po otworzeniu mieszkania, zobaczyli mała, straszą sunię, która nie wiedziała co się dzieje. Na szyi miała kawałek odgryzionego sznurka ( smyczy), wiec najprawdopodobniej została przywiązana do mebli. Próbowała się ratować, wiec go przegryzła. W domu panował niesamowity bałagan,ale odchodów jak na tyle dni pozostawionego bez opieki psa, było wyjątkowo mało. Sunia najprawdopodobniej żywiła się nimi. Nie miała wody oraz jedzenia.
Jak się udało ustalić policji, właścicielem suni jest starsza, chora kobieta, która nie do końca wie co się dzieje na tym świecie.
W momencie wyjścia z sunią na dwór oddala hektolitry moczu. Jest bardzo spokojna i przyjaźnie nastawiona do otoczenia. Ma około 10 lat. Po przewiezieniu do naszej siedziby dostała pić, była bardzo spragniona.
Gdyby nie sąsiedzi i ich reakcja nie wiadomo jak ta historia by się skończyła.
Dziękujemy policji z KRP IV, przy Żytniej za szybką i profesjonalnie przeprowadzona akcje.
O zakończeniu tej historii będziemy Was informować.